Zarezerwowaliśmy stolik na 4 osoby telefonicznie, po przyjeździe na miejsce Panie kelnerki były zszokowane tą sytuacją, stolik nie był zarezerwowany. Jedzenie OK, burger przesolony. Pani brunetka obsługującą bardzo na NIE! opryskliwa, naburmuszona i niemiła. Stresowaliśmy się jej obecnością przy naszym stoliku, wyglądała jakby była tam za karę, zero uśmiechu, zero smacznego. Przez tę sytuację cały pobyt w restauracji nie był ani relaksujący ani przyjemny.
Nie jestem w stanie nikomu polecić tego miejsca - jak dla mnie to dowcip, a nie restauracja. Problemy zaczęły się już przy donoszeniu potraw, bo okazało się że zamówienie zostało pomylone. Ok - zdarza się, ale to była tylko uwertura. Zamówiłem żeberka w marynacie miodowej z warzywami grillowanymi. Takiego gniota na talerzu nie widziałem od dawna. Żeberka - 50-60% tłuszczu, dodatkowo przygotowane beznadziejnie - oddzielenie 'mięsa' że tak to humorystycznie nazwę od kości graniczyło z cudem. Widziałem lepsze jakościowo gotowce z sieciówek. Smak i przyprawienie tego zlepka tłuszczu niczym nie przypominał nazwy dania z karty. Do tego był sos miodowo musztardowy i chyba to miało nadawać smak tej kupce słoniny z kośćmi, jednak no niestety - nie podołało. No i wisienka na torcie - warzywa grillowane. Spodziewałem się wielu rzeczy. Bakłażana, cukinii, pomidora, cebuli grillowanej. Ale nie, ta wykwintna restauracja zaserwowała 'grilowane' marchewki, pietruszkę i seler... 'grilowane' bo bliżej temu było do starej mieszanki rosołowej opieczonej nad palnikiem niż do grillowanych warzyw. Dodatkowo na minus niezaktualizowane ceny na stronie internetowej. Podsumowując: Cena nijak ma się do jakości. Jedzenie przypominało bardziej resztki cateringu które zrecynklingowano w 'danie'. Jeśli ktoś chce zjeść coś dobrego w tym miejscu, polecam termos z wrzątkiem i zupkę chińską. Nie dość że smaczniej to i taniej.
mdi-close
Informujemy, że strona korzysta z plików cookies, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie.