Tragedia,tragedia najkrócej mówiąc.Zawiozłam mamę 14 lutego i tylko jakimś cudem udało się jej przeży.Leżała na łóżku tak zdezelowanym,że nadswało się na złom.Dostała większą dawkę leku uspakajającego żeby był spokój,więc prawie nic nie jadła.Odebrałam mamę w ostatniej chwili.Nie dość że ważyła 43 kg to jeszcze znacznie schudła.Nie oddawajcie tsm nikogo bliskiego no chyba że po śmierć
15 lat doświadczenia, grzeczna obsługa i troska o chorych. Może mogłyby być lepsze warunki lokalowe, zwłaszcza na dole wśród chorych leżących, ale trudno...Mam porównanie z innymi domami, gdzie etyka żadna, podłe żarcie, a chorego traktuje się jak maszynkę do zarabiania pieniędzy. Tu tego nie ma. Opieka lekarska, pielęgniarska i opiekuńcza na najwyższym poziomie. Dobre jedzenie.
Zdjęcia i opis warunków w tym domu pochodzą z dawnych czasów - kiedy to jeszcze nie zabudowano dolnego tarasu- tworząc pomieszczenie, w którym pensjonariuszki z dolnych pokojów siedzą na wózkach. Jest jest ich 15 z tego stale tam siedzi 7-9. jedyną rozrywką jest tv,z czego nie mają zbyt wiele, bo albo nie słyszą albo jest za głośno - bo salowe choć nie wszystkie - wydzierają sie. Zresztą te salowe, z których mało kto wytrzymuje tam dłużej - to niesamowicie zapracowane osoby, bo 2 opiekunki na tyle osób leżacych i niepełnosprawnych to makabra.Nikt nie jest wyprowadzany czy wywożony na dwór, bo nie ma kim ani jak tego zrobić.W większości wózków albo nie ma powietrza lub w inny sposób jest niesprawna. I tak tkwią w tym pomieszczeniu do 15.00, bo od tej godz. kładzie się je do łóżek. Równie fatalne jest wyżywienie, ale to osobny temat i aż dziwne, ze nikt jeszcze tym sie nie zajął. Ogólnie dobrze to wygląda tylko z wierzchu i po odwiedzeniu tam mojej kuzynki (która zakończyła zycie) jestem przerazona, ze za takie pieniadze tak niewiele tam się daje. Największy sprzeciw wzbudza we mnie podejscie niektórych "opiekunek" do tych staruszek - są to osoby, które nie powinnyn pracować w tym charakterze - ich brak kultury i współczucia absolutnie eliminuje je z tego zawodu. z całą pewnością nie umieszczę tam nikogo z moich bliskich ani NIE POLECĘ tego domu NIKOMU!!!!
mdi-close
Informujemy, że strona korzysta z plików cookies, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie.