Zachęcony odgrzewanym chyba programem M.G. zamówiłem: bakłażan z pasta orzechową - wielkość degustacyjna, smak gorzej niż przeciętny... chinkali - bez smaku kurczak z sosem jeżynowym - przepieczone, suche i chyba stare mięso, sos to jeżyny rozgotowane w winie wszystko OKROPNE! zgaga całą noc najgorszy gruzin, którego w życiu jadłem (a ogólnie uwielbiam)
Bylysmy tam jakies dwa trzy tygodnie temu, nastepnego dnia po emisji Kuchenych rewolucji z Bistro Granat w roli glownej. Od tamtej pory nie moge zrobic rezerwacji bo caly czas maja full! Zmowilysmy nasze ulubione gruzinskie dania: chinkali, salatke gruzinska i chaczapuri adzarskie. Wszystko bylo pyszne, swieze i smakowalo jak w Gruzji. Obsluga gruzinska, smak gruzinski, atmosfera gruzinska. Sprobuje nadtepnym razem zrobic rezerwacje z kilkudniowym wyprzedzeniem - moze sie uda. Gratuluje wlascicielom i mam nadzieje do zobaczenia!